Anthony Joshua (19-0, 19 KO) w sobotę 28 października zmierzy się w Cardiff z Carlosem Takamem (35-3-1, 27 KO). Stawką pojedynku będą należące do Brytyjczyka mistrzowskie tytuły federacji WBA i IBF wagi ciężkiej. Pierwotnie jego rywalem miał być Kubrat Pulew (25-1, 13 KO), ale na ostatniej prostej doszło do rzadko spotykanej w boksie sytuacji...
Sytuację Joshuy skomplikowały żądania federacji. W kwietniu dostał od IBF warunkową zgodę na spotkanie z Władimirem Kliczką (64-5, 53 KO). Stawką tego pojedynku był również wakujący tytuł organizacji WBA. Następny w kolejce do starcia ze zwycięzcą tej walki miał być obowiązkowy pretendent IBF – Pulew.
Negocjacje szybko zakończyły się powodzeniem, jednak 12 dni przed pojedynkiem pojawił się problem. Bułgar zgłosił kontuzję i musiał się wycofać. Wielu dziwiło się tej decyzji – po pierwsze, zrezygnował z wielkich pieniędzy. Za walkę z Joshuą miał zainkasować ponad milion funtów. Żaden inny przeciwnik nie gwarantuje obecnie podobnej wypłaty.
Po drugie – wycofując się Pulew stracił nie tylko pieniądze, ale również status obowiązkowego pretendenta federacji IBF. 36-latek w kolejnych miesiącach będzie musiał mozolnie odbudowywać pozycję w rankingach i szukać szansy w eliminatorze. Nie jest powiedziane, że kiedykolwiek znajdzie się jeszcze w podobnej sytuacji.
– Prawie wszyscy na moim miejscu wyszliby do ringu z myślą o pieniądzach. Tak, mogłem zaksięgować dużą wypłatę, ale w moim życiu nie chodzi tylko o to. Nauczyłem się, że gdy mężczyzna idzie na wojnę, to tylko po to żeby wygrać – tłumaczył Bułgar.
Sprawy potoczyły się nadspodziewanie szybko. Eddie Hearn – promotor Joshuy – jeszcze tego samego dnia ogłosił, że walka nie jest zagrożona. Rywalem Brytyjczyka będzie Takam, który kilka miesięcy wcześniej podpisał kontakt jako rezerwowy. Cały czas był w treningu i gdyby Pulew był zdrowy, to miał dostać szansę podczas gali w Monaco, do której dojdzie 4 listopada.
Takam ma głowę z cementu, jest bardzo wytrzymały. Przyjedzie na terytorium wroga i nie będzie miał nic do stracenia. To nie będzie łatwa walka.
Jakim rywalem będzie Takam? Przede wszystkim zupełnie innym niż ten, którego zastąpił. I to pierwsze z wyzwań stojących przed Joshuą, który przez cały obóz przygotowywał się na określonego przeciwnika. Pod względem stricte pięściarskim Takam i Pulew nie mają dużo wspólnego.
Bułgar jest wyższy (194 cm) i dysponuje większym zasięgiem ramion (204 cm). Prezentuje techniczny boks, która opiera się przede wszystkim na świetnym lewym prostym. Nie poraża siłą ciosu – wielu rywali pod tym względem porównywało go do pięściarzy kategorii... średniej.
Takam dysponuje podobnym zasięgiem, ale jest niższy (187 cm). Do tego cały czas idzie do przodu i wywiera presję. Wydaje się dużo bardziej wytrzymały od Pulewa i z pewnością będzie rywalem atrakcyjniejszym dla kibiców. Francuz nie schowa się za podwójną gardą i nie będzie walczył w kunktatorskim stylu – prędzej pójdzie na żywioł i poszuka szansy na nokaut.
And so it begins #AJBXNG
— Anthony Joshua (@anthonyfjoshua) 25 października 2017
🔗� https://t.co/2sVktQ5ha8 pic.twitter.com/EzpC7mgx44
W świecie zdominowanym przez pięściarzy, którzy jak najkrótszą drogą chcą dojść do mistrzowskiej walki, Takam jest przyjemną odmianą. Nie unika wyzwań – zmierzył się z niepokonanym Mikiem Perezem (20-0) w sytuacji, w której nikt nie chciał z nim walczyć. Pojedynek zakończył się remisem, który w opinii większości ekspertów skrzywdził Francuza.
W 2014 roku nie bał się również pojechać do Rosji. Dał świetną walkę unikanemu Aleksandrowi Powietkinowi (27-1) i ostatecznie został znokautowany w 10. rundzie. Po latach wiemy więcej o kulisach tego pojedynku – Rosjanin sięgał wtedy regularnie po meldonium, które na listę zabronionych substancji trafiło dopiero w styczniu 2016 roku.
– To poprawia kondycję. Zobaczcie sami jaką różnicę zrobiły końcowe rundy. Uważam, że do siódmego starcia walka była bardzo wyrównana, może Carlos prowadził jednym punktem. To dziwne, ale w ostatnich rundach Powietkim był nagle dużo świeższy – analizował promotor przegranego.
Takam po porażce odbił się trzema kolejnymi zwycięstwami i znów dostał dużą walkę. Kolejny raz na wyjeździe – tym razem zmierzył się z niepokonanym Josephem Parkerem (18-0). Pojedynek był eliminatorem do walki o mistrzowski tytuł federacji WBO. Po zaciętym starciu nieznacznie lepszy na kartach punktowych sędziów okazał się gospodarz.
Statystyki pokazują, że Francuz mógł zostać tym werdyktem skrzywdzony. Rywal doprowadził do celu 127 z 534 uderzeń, z kolei Takam 120 z 451. Był pięściarzem skuteczniejszym i zadał więcej tzw. "ciosów mocnych".
W styczniu 2017 roku 36-latek odbił się walką z Polakiem. O jego sile przekonał się Marcin Rekowski (17-5). W czwartej rundzie jednostronnego pojedynku został brutalnie znokautowany i po wszystkim wymagał opieki medycznej.
Po jeszcze jednym zwycięstwie z niżej notowanym rywalem Takam został sklasyfikowany na 3. pozycji w rankingu organizacji IBF. Wtedy też został zakontraktowany jako "rezerwowy" do walki Joshua – Pulew.
Ile potrwa ta walka? Myślę, że Takam wytrzyma więcej niż Pulew. Liczę się z tym, że rozstrzygnięcie przyjdzie między 10 a 12 rundą.
To mistrzowskie posunięcie promotorów mistrza – po rezygnacji Bułgara to właśnie kolejny w rankingu Takam przejął status obowiązkowego pretendenta. W praktyce oznacza to, że 28 października Joshua nie mógł zmierzyć się z nikim innym – gdyby się na to zdecydował, to straciłby tytuł federacji IBF jeszcze przed walką.
Na ile faktycznie przygotowany będzie Francuz? To kluczowe pytanie przed sobotnim pojedynkiem. Inaczej trenuje się z myślą o "lżejszej" walce na początku listopada, a inaczej mając na uwadze starcie z niepokonanym królem nokautu. Takam zapewnia jednak, że przygotowywał się rzetelnie, a kolejna wizyta w paszczy lwa nie zrobi na nim wrażenia. Dla 36-latka może być to ostatnia szansa na mistrzowski tytuł.
Joshua tymczasem bije kolejne rekordy. Jego walkę z Kliczką obejrzało w kwietniu na Wembley 90 tysięcy widzów. Teraz wystąpi w Cardiff w obecności 75 tysięcy fanów. Bilety na jego kolejne pojedynki wyprzedają się w kilka minut. Między innymi z tego względu promotorzy Brytyjczyka odwlekają spróbowanie sił w USA.
– Ciężko nam podjąć tę decyzję, ale w 2018 roku to musi się stać. Joshua stał się globalną marką. Jest mistrzem świata, a nie mistrzem Wielkiej Brytanii, więc chcemy pokazać go w Ameryce, Azji i Afryce – przyznał Eddie Hearn.
Być może właśnie w 2018 roku dojdzie do kolejnych wielkich walk unifikacyjnych z udziałem Brytyjczyka. Chętni są czempion federacji WBO Joseph Parker (24-0, 18 KO) i mistrz organizacji WBC Deontay Wilder (38-0, 37 KO).
Joshua marzy o zostaniu pierwszym niekwestionowanym dominatorem od czasów Lennoksa Lewisa. Bez względu na liczbę pasów u boku już jest najbardziej rozchwytywanym królewskiej kategorii od dawna. Wszystkie plany i marzenia wezmą jednak w łeb jeśli w sobotę da się zaskoczyć mocno bijącemu Takamowi...
Kacper Bartosiak
Follow @kacperbart
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.